Wespół w zespół

     Z miłą chęcią! Zawsze chętna, zawsze uśmiechnięta!

Współpraca jak to współpraca, zjawisko działające w obie strony. Dopuszczam symbiozę, protokooperację, komensalizm, a najbardziej to widzi mi się synergizm.

 Z mojej strony proponuję cały wachlarz niedyspozycji, chorób i pokraczności, a także pióro. Krótko mówiąc- ciało i duszę. Po śmierci organy dla potrzebujących, włosy na peruki, prochy na nawóz.

 Z drugiej jestem otwarta na bartery w plastrach i zabiegach rehabilitacyjnych, butach i tiramisu. No, bo że w Waszych historiach i wynurzeniach w komentarzach, to wiadomo!




2 komentarze:

  1. Ten film jest niesamowity!!! Sama mam problemy z kregosłupem, tam mi coś strzeli, tam coś strzyknie!!! Ale ta laska z wideo... aż mi szczenka opadła.

    Muszę znależć osobę, która zrobi to samo na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogę spróbować! Pomyślę tylko o czymś wkurzającym i jestem gotowa wziąć byka za rogi!
      Albo można poprosić męża po przypalonym obiedzie. Będzie miał dużo werwy :)
      A serio, polecam terapię manualną u poważanego fizjoterapeuty. Ja bym się bała tych gwałtownych ruchów, zresztą podejrzewam, ze nie dożyłabym końca zabiegu, bo najzwyczajniej utopiłabym się w rzece adrenaliny i hormonów nadnerczy. O ile przedtem bym nie uciekła z sali. Ale nie... Nie dałabym rady!

      Usuń

Po każdym komentarzu autorka robi przysiad (nadal oczywiście dodawany jest 1cm w biuście).